poniedziałek, 18 lutego 2013

Grzybek tybetański

Mam dziś dla Was temat zupełnie nierobótkowy.
Zapoznajcie się z treścią strony http://grzybektybetanski.pl.tl/


Jeśli któraś z Was chciałaby spróbować to podzielę się swoim grzybkiem, bo bujnie mi się rozrasta.
Dajcie znać na maila, to chętnym przywiozę na najbliższe spotkanie w Chorzowie.
Nadmienię tylko że pijemy napój z grzybka od jakichś 3 lat i nie ma u nas w domu praktycznie żadnych chorób prócz sporadycznych katarów. Grzybka pije nawet Krysia :)

Pozdrawiam
BabaAga

3 komentarze:

Lucyna Przybycień pisze...

Chętnie bym przygarnęła grzybka, ale mnie nie będzie:(, może innym razem

Unknown pisze...

Nie ma problemu. Daj znać na które następne spotkanie mam go przywieźć.

malgoha pisze...

Hmmm, grzybek? a sny są po nim kolorowe :)